Bł. Jan Paweł II Ecclesia de Eucharistia 61

Bł. JAN PAWEŁ II ECCLESIA DE EUCHARISTIA 61 "Poświęcając Eucharystii całą uwagę, na jaką zasługuje, oraz dokładając wszelkich starań, aby nie umniejszyć jakiegokolwiek jej wymiaru czy wymogu, stajemy się rzeczywiście świadomi wielkości tego daru. Zaprasza nas do tego nieprzerwana tradycja, która od pierwszych wieków dopatrywała się we wspólnocie chrześcijańskiej strażnika opiekującego się tym «skarbem». Kościół, powodowany miłością, troszczy się o przekazywanie kolejnym pokoleniom chrześcijan wiary i nauki o Tajemnicy eucharystycznej, tak aby nie została zagubiona choćby najmniejsza jej cząstka. Nie ma niebezpieczeństwa przesady w trosce o tę tajemnicę, gdyż «w tym Sakramencie zawiera się cała tajemnica naszego zbawienia»"

niedziela, 3 marca 2013

Proroctwo Malachiasza - prawda czy fałsz (2)


część 2

Przyjrzyjmy się tekstowi przepowiedni Malachiasza


In persecutione extrema S.R.E. sedebit Petrus Romanus, qui pascet oves in multis tribulationibus: quibus transactis civitas septicollis diruetur, & Iudex tremendus iudicabit populum suum. Finis.

" W czasie najgorszego prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego," to zdanie jest oczywiste. Papież, który odpowiada tej przepowiedni panuje w czasie skrajnego prześladowania Kościoła katolickiego. W obecnym czasie dzieje się w takich miejscach jak komunistyczne Chiny  i w narodach islamskich. W ostatnich latach staje się coraz bardziej oczywiste, że wrogość wobec Kościoła katolickiego wzrasta w Europie i Ameryce Północnej, szczególnie w polityce rządów dotyczących antykoncepcji, aborcji i małżeństw jednopłciowych. Wydaje się, że zachodnie rządy przygotowują się do rozpoczęcia na całego prześladowań katolickich biskupów i kapłanów, którzy odmawiają wykonania przepisów naruszających katolickie sumienie. Tak więc niezależnie od tego czy proroctwo jest prawdziwe czy nie, to czas "najgorszego prześladowania" dotyka teraz Kościoła katolickiego, nawet w tych miejscach, gdzie historycznie był on bezpieczny.

" [na tronie] zasiądzie Piotr Rzymianin” nie jest potrzebne odniesienie się do imienia (choć nie jest to wykluczone), ale raczej do cechy pewnego charakteru, ale o tym będziemy mogli się przekonać dopiero po konklawe.

który będzie paść owce podczas wielu cierpień "odnosi się do roli papieża On karmi wiernych Kościoła. Innymi słowy, jest dobrym chrześcijaninem..." Owce "są" karmione "słowem Bożym, zarówno Słowem pisanym (Pismo Święte), a także Słowem Wcielonym w Eucharystii.

„po czym miasto siedmiu wzgórz [Rzym] zostanie zniszczone” Prawdopodobnie to wyrażenie oznacza dokładnie to o czym mówi,  to znaczy Rzym, który jest tradycyjnie rozumiane jako miasto na siedmiu wzgórzach. Podobnie jak Jerozolima została zbudowany na siedmiu wzgórzach i została zniszczona w 70 AD. Nie wiadomo, jak długo będzie trwał pontyfikat "Piotra Rzymianina ". Opierając się na zdaniu "najgorszego prześladowania", to wydaje się sugerować, krótki pontyfikat (3,5 roku). Niezależnie od tego, coś się dzieje w Rzymie. Nie wiadomo, czy to "zniszczenie" będzie dosłowne lub symboliczne, ale jeśli przepowiednia jest prawdziwa, możemy spodziewać się znaczących zmian. Należy wziąć pod uwagę, że proroctwo nie mówi, że papiestwo zostanie zniszczone, ale, że Rzym będzie zniszczony, Jest różnica . Chociaż papiestwo od dawna związane jest z miastem Rzym, przez długą tradycję, to historia pokazuje, że papieże mogli przenosić swoją rezydencję papieską, Na początku święty Piotr mieszkał w Jerozolimie i Antiochii, zanim w końcu przeniósł się do Rzymu. Urząd papieski jest zależny od sukcesji świętego Piotra, a nie do miasta Rzymu . Można powiedzieć, że usunięcie papiestwa z Rzymu może oznaczać pewne zniszczenia w mieście, gdyż jego serce zostanie „wyjęte”. Trudno powiedzieć dokładnie, co to znaczy "zniszczony", ale nawet jeśli jest to odniesienie do dosłownego zniszczenia, to nie będzie to pierwszy raz, jak to się stało, gdy Rzym został spalony przez Nerona. Później aż siedem razy między AD 410 -... 1527, podczas I i II wojny światowej. W każdym razie został odbudowany. Jeśli Rzym ma być dosłownie "zniszczony", nie ma powodów, aby sądzić, że nie będzie ponownie odbudowany, jesli Pan pozwoli.

„straszny Sędzia osądzi swój lud. Koniec” Jest to najbardziej osobliwe zdanie i ostatni wiersz w proroctwie. Oczywiście wielu dochodzi szybko do wniosku, że jest to odniesienie do Drugiego Przyjścia Jezusa Chrystusa. Jest jednak problem z taką interpretacją, jak również ze sformułowaniem „swój lud”.  Kiedy Jezus Chrystus powróci na końcu czasów, Biblia mówi nam, że będzie sądził wszystkich ludzi, nie tylko "swoich ludzi". Zatem nie można utożsamiać „strasznego sędziego” z osobą Jezusa Chrystusa Sędziego. Ponadto człowiek, który rzekomo otrzymał to proroctwo był biskupem katolickim, możnaby odnieść ten fragment tekstu do przychodzącego Pana jako Sędziego, ale dlaczego miałby sądzić tylko „swoich, a nie tak, jak mówi Pismo Święte „wszystkich – żywych i umarłych”.
Istnieje wiele innych katolickich proroctw, które mówią o przyjściu przyszłego chrześcijańskiego monarchy w Europie, który położy kres modernistycznym prześladowaniom w świecie zachodnim, i wyzwoli ziemie chrześcijańskie od bezbożnych ateistów i ekstremistów muzułmańskich. To prawda, że należy zachować ostrożność wobec tych proroctw i Katolicy nie mają obowiązku w nie wierzyć. Nie są one Nauczaniem Magisterium Kościoła, ale raczej wchodzą w sferę "prywatnych objawień", tak jak to rzekome proroctwo św Malachiasza. Ale kiedy mówimy o mniejszych prywatnych objawieniach, jak to, należy je umieścić w większym kontekście wszystkich kanonicznie zatwierdzonych objawień prywatnych. Proroctwa dotyczące nadejścia w przyszłości "Wielkiego Monarchy", który doprowadzi do uwolnienia chrześcijan od przyszłego prześladowania jest dosyć powszechne, a to proroctwo św Malachiasza można by dołączyć do tej samej kategorii proroctw dotyczących ewentualnego nadejścia "Wielkiego Monarchy". Według wszelkiego prawdopodobieństwa, to "straszny Sędzia"  opisany przez biskupa Malachiasza ma odniesienie do przyszłego europejskiego króla, który będzie rządził w Europie i sądził  zwłaszcza tych, którzy prześladowali katolików w tym czasie "skrajnego prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego."
Odczytywanie proroctwa jest dosyć trudne, gdyż należy je rozumieć w większej części planu Bożego. Oczywiście można stwierdzić, że jest ono oszustwem, jeśli będziemy tylko i wyłącznie interpretować je dosłownie. Może okazać się jednak prawdziwe, lecz zupełnie fałszywie zinterpretowane.
Są osoby, które skupiają się wyłącznie na apokaliptycznych proroctwach dotyczących czasów ostatecznych. Ci ludzie absolutnie są przekonani, że żyjemy w "dniach ostatnich" przed ostatecznym powrotem Jezusa Chrystusa. (A co z zapowiedzianym okresem pokoju przez Maryję w Fatimie?) Przygotowują się na „pochwycenie Kościoła” a wszystkie bieżące wydarzenia interpretują według im pasującego szablonu. Gdy tacy ludzie zaczną interpretować takie proroctwa jak to, można sobie wyobrazić w jakiej znajdują się panice.
Od razu zakładają, według tabelki, że "straszny sędzia" to Jezus Chrystus w Jego ostatecznym. Ponieważ Kościół katolicki jest postrzegany przez tych ludzi jako "fałszywy system religijny", interpretują oni ostatnie stwierdzenie proroctwa zupełnie inaczej  "Najgorsze prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego" wyobrażają sobie i interpretują jako "najgorsze prześladowanie PRZEZ Święty Kościół Rzymski". Taka też jest wykładnia Protestantów i blogowych Katolików, którzy odmawiają przestrzegania nauk Kościoła. "Piotr Rzymianin" jest postrzegana jako antypapież, lub przynajmniej związany z Antychrystem w taki sposób, by ukazać papiestwo jako Antychrysta. Zniszczenie Rzymu jest postrzegane jako wykonanie gniewu Jezusa Chrystusa. To własnie skutek tego, co teraz obserwujemy w Internecie, radiu i telewizji

Jeśli ktoś uważa, że Kościół katolicki jest "fałszywym systemem religijnym", a papież jest "związany z Antychrystem", to dlaczego miałby słuchać rzekomego proroctwa biskupa katolickiego? Jeśli to możliwe, to po prostu oznacza, że ma wybiórczą interpretację. Ci ludzie zazwyczaj wierzą w to co chcą, niezależnie od tego, czy katolicka interpretacja może być zupełnie różna.

WK

Ciąg dalszy nastąpi…