Bł. Jan Paweł II Ecclesia de Eucharistia 61

Bł. JAN PAWEŁ II ECCLESIA DE EUCHARISTIA 61 "Poświęcając Eucharystii całą uwagę, na jaką zasługuje, oraz dokładając wszelkich starań, aby nie umniejszyć jakiegokolwiek jej wymiaru czy wymogu, stajemy się rzeczywiście świadomi wielkości tego daru. Zaprasza nas do tego nieprzerwana tradycja, która od pierwszych wieków dopatrywała się we wspólnocie chrześcijańskiej strażnika opiekującego się tym «skarbem». Kościół, powodowany miłością, troszczy się o przekazywanie kolejnym pokoleniom chrześcijan wiary i nauki o Tajemnicy eucharystycznej, tak aby nie została zagubiona choćby najmniejsza jej cząstka. Nie ma niebezpieczeństwa przesady w trosce o tę tajemnicę, gdyż «w tym Sakramencie zawiera się cała tajemnica naszego zbawienia»"

wtorek, 24 stycznia 2012

Panie, ratuj, bo giniemy !!!

Ten wpis dedykujemy wszystkim kapłanom, którzy zmuszają do przyjmowania Komunii św. na stojąco! Pokażcie Waszym kapłanom, co naprawdę dzieje się w Kościele Świętym, 
naszej Matce!
     
Duchowni   Z D R A J C Y   czynią ze świętych kościołów "jaskinie zbójców"
kpinę z największej z możliwych świętości danych człowiekowi:
Chrystusa osobiście obecnego w materialnej postaci!
Dla nich Przenajświętsze Misterium Chrystusa to zwykły kabaret, cyrk ...
... hedonistyczna impreza hołdująca rozrywce. Z Boga Najświętszego i jego krwawej ofiary na krzyżu czyni się mdły dodatek pomiędzy opalaniem się, zapiekanką i piłką siatkową.


12 marca 1913 r. Św. Ojciec Pio (1887-1968) przeżył szokującą wizję, w której był świadkiem lamentu Chrystusa nad dramatyczną sytuacją Kościoła i cierpieniami zadawanymi mu przez dusze szczególnie przezeń umiłowane godnością kapłańską. Wówczas Jezus wykrzyczał: «O rzeźnicy!». Wtedy również skierowane zostały do dostojników Kościelnych słowa dramatycznej treści: «Mój dom stał się dla wielu teatrem rozrywek. Ponadto również dla moich sług, których zawsze darzyłem szczególnym upodobaniem, których kochałem i strzegłem jak źrenicy mojego oka i którzy winni pocieszać Moje Serce, tak przepełnione goryczą. Oni przecież powinni pomagać Mi w zbawianiu dusz. Któżby uwierzył, że z ich strony spotyka Mnie niewdzięczność i pogarda! [...]»
Antonio Socci, Ojciec Pio. Tajemnica życia, Częstochowa 2009, s.65.


Sama zaś przenajświętsza transsubstancjacja (przemiana chleba i wina w ciało i krew Chrystusa bez zmiany ich materialnej postaci) traktowana jest jako na tyle "licha i nieudana sztuczka magiczna" że dla "zachowania populistycznej twarzy" wyświęceni na kapłanów słudzy Szatana-Bahometa czynią z kościołów cyrkowe areny,
 piknikowe imprezki...

Dla porównania obrzędy świętojańskiej Nocy Kupały (sobótki) czyli święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, wróżb, zaklinaczy, guślarzy a przede wszystkim nie ograniczonych jakąkolwiek moralnością orgii seksualnych 
   
   
Czy widoczny ksiądz i diakoni skupiają swój wzrok na Chrystusie w monstrancji
czy też na powabnych paniach?

     
Po "mszy", podczas której przerobiono kościół na boisko, widoczny na zdjęciu ksiądz został zawieszony w obowiązkach kapłańskich.

Impreza skierowana wyłącznie do publiczności. Chrystus jest dla niej jedynie tłem.

«ich wino jest jadem smoków, gwałtowną trucizną żmijową.» Pwt 32,33
«I oto dwa smoki wielkie przyszły i stanęły gotowe do walki ze sobą i rozległ się ich ryk ogromny. I na ten ryk ich przygotował się cały naród do walki, aby zwalczyć naród sprawiedliwych.» Est 1b
«Czy jestem morzem lub smokiem głębiny, żeś straże przy mnie postawił?»
Hi 7,12
«Ty ujarzmiłeś morze swą potęgą, skruszyłeś głowy smoków na morzu.» Ps 74,13
«Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł podeptać.»
Ps 91,13
«Wolałbym mieszkać z lwem i smokiem, niż mieszkać z żoną przewrotną.»
Syr 25,16
«Nie ciesz się, cała ty Filisteo, iż został złamany kij, co cię smagał, bo z zarodka węża wyjdzie żmija, a owocem jej będzie smok skrzydlaty.» Iz 14,29
«Wyrok na zwierzęta Negebu. Poprzez ziemię utrapienia i ucisku, lwicy i lwa ryczącego, żmii i latającego smoka» Iz 30,6
«Przebudź się, przebudź! Przyoblecz się w moc, o ramię Pańskie! Przebudź się, jak za dni minionych, w czasie zamierzchłych pokoleń. Czyżeś nie Ty poćwiartowało Rahaba, przebiło Smoka Iz 51,9
«Pożarł mnie i wyniszczył Nabuchodonozor, król babiloński, następnie porzucił jak puste naczynie. Niby smok mnie pochłonął, wypełnił swe wnętrzności moimi rozkoszami» Jr 51,34
W apokalipsie Świętego Jana słowo "smok" zostało użyte aż 13 razy za każdym razem jako symbol najgorszego zła! (darujmy sobie już cytowani sporej części apokalipsy)
    
Jak wnioskować można z powyższych cytatów biblijnych, wizerunek "dobrodusznego" smoka "doskonale wtapia się" w symbolikę judeochrześcijańską (sarkazm!). Trudno się jednak spodziewać aby kapłan - magister teologii - znał Biblię... Więc co powinien znać  lepiej: pokemony czy też inne satanistyczne bajki dla "dzieci"?
     

"To coś" stanowi doskonały przykład zarówno pornografii kościelnej jak i profanacji świątyni demonicznymi obrazami. W takim kontekście nie będą już nikogo dziwić żadne symbole okultystyczne (Pentagram, Ankh, Oko Horusa, etc.).
     
         
spotkania ku czci zdemoralizowanych amoralnych artystów, etc.
    
     
Artyści zapytani o ideę spektaklu odpowiadają, że "celem jest chips sam w sobie".
   Czy Polacy zgłupieli do tego stopnia by ze spokojem i wyrozumiałością przyjmować takie bluźnierstwa wobec Boga nazywane przedstawieniami artystycznymi?!
     
     

   

Niesłychanie dramatyczny wydźwięk miała wielkopiątkowa papieska Droga Krzyżowa w Koloseum 25 marca 2005 r. prowadzona przez kard. Ratzingera (papież Jan Paweł II konał). W wielu rozważaniach przypominała ona cierpienia Pana Jezusa w Ogrójcu jakie opisuje bł. Katarzyna Emmerich w swojej książce „Pasja", jakie Panu Jezusowi przez wieki zadawał Kościół. Papież nawiązuje do tego przy IX stacji drogi krzyżowej: «[...] Czyż nie powinniśmy także pomyśleć nad tym, jak bardzo Chrystus cierpi w swym własnym Kościele? Jak często źle traktowany jest Najświętszy Sakrament Jego obecności, jak często musi On przychodzić do serc pustych i złych! Jak często celebrujemy jedynie samych siebie, nie zdając sobie nawet sprawy z Jego obecności! Jak często Jego słowo nadużywane jest i przekręcane! Jak niewiele wiary kryje się pod tak wieloma teoriami, tak wieloma pustymi słowami! Jak wiele brudu jest w Kościele i to nawet pośród tych, którzy w kapłaństwie powinni całkowicie należeć do Niego!. Jak wiele pychy, jak wiele zadowolenia z siebie! [...]» 
Już w czasie tej Drogi Krzyżowej kard. Ratzinger pojmując dramat Kościoła mówił: «Panie, Twój Kościół często wydaje się być tonącą łodzią, łodzią, która z każdej strony nabiera wody. Na Twoim polu widzimy więcej chwastów niż pszenicy. Ubrudzone odzienie i twarz Twojego Kościoła wprawiają nas w zakłopotanie. A jednak to my sami je ubrudziliśmy! To my zdradzamy Cię raz za razem, po wszystkich naszych górnolotnych słowach i szerokich gestach. Miej miłosierdzie dla swojego Kościoła; także w nim ciągle trwa upadek Adama. Gdy upadamy, pociągamy Cię na ziemię, a szatan śmieje się, bo ma nadzieję, że już nie podniesiesz się z tego upadku; ma nadzieję, że pociągnięty w dół upadkiem Twojego Kościoła pozostaniesz leżący i bezsilny». 
W dniu objęcia urzędu św. Piotra, papież Benedykt XVI wołał nawiązując do Ewangelii o sieci pełnej ryb: «Niestety, umiłowany Panie, ona teraz się rozerwała!»










     
Wpólna konsekracja byle czego i w byle czym
    
"Ksiądz - gwiazdor pop" Marcelo Rossi przygotował wiadro wody do pokropienia ludzi obecnych na jego rockowej "mszy". Przykład inkulturacji, gdzie usprawiedliwieniem dla tego typu zgromadzeń jest to, że obrzędy liturgiczne
odzwierciedlające kulturę masową przyciągają do nich więcej ludzi.
Jednakże niewiele się mówi o tym, że gubi się przy okazji Poczucie Świętości.
       
      
         
       
    
Współczesny francuski biskup koncelebruje ""mszę"" na łonie natury ze słynnym księdzem-motocyklistą, Guy Gilbertem.
   
Guy Gilbert biorący udział w hinduskiej ""mszy"" w 1968 roku.
Bluźniercza szopka z "katolickiego" kościoła w miejscowości Belinzona w Szwajcarii
     
Ilu spośród tych, którzy mieli być służebnym podnóżkiem Boga przyjmując "słodkie brzemię" obowiązków kapłańskich jest prawdziwymi  SŁUGAMI  Boga? 

Na innym miejscu św. siostra Faustyna przeżyła mistyczne doświadczenie tajemnicy biczowania Pana Jezusa, którego niemiłosiernie siekło czterech mężczyzn: «I dał mi Pan Jezus poznać, za jakie grzechy poddał się biczowaniu, są to grzechy nieczyste! O, jak strasznie Jezus cierpiał moralnie, kiedy się poddał biczowaniu! - Wtem rzekł mi Jezus: Popatrz i zobacz rodzaj ludzki w obecnym stanie. I w jednej chwili ujrzałam rzeczy straszne: odstąpili kaci od Pana Jezusa, a przystąpili do biczowania inni ludzie, którzy chwycili za bicze i siekli bez miłosierdzia Pana. Byli nimi kapłani, zakonnicy i zakonnice, i najwyżsi dostojnicy Kościoła, co mnie bardzo zdziwiło, byli ludzie świeccy różnego stanu - wszyscy wywierali swą złość na niewinnym Jezusie. Widząc to, serce moje popadło w rodzaj konania, i kiedy Go biczowali kaci, milczał Jezus i patrzył się w dal, ale kiedy Go biczowały te dusze, o których wspomniałam wyżej, to Jezus zamknął oczy i cicho, ale strasznie bolesny wyrwał się jęk z Jego Serca. I dał mi Pan poznać szczegółowo, poznać Jezusa, ciężkość złości tych niewdzięcznych dusz: Widzisz, oto jest męka większa nad śmierć moją".»
Św. S. Faustyna Kowalska, Dzienniczek, Warszawa 2007, 445.


«przystąpili do biczowania [...] kapłani, zakonnicy i zakonnice,
i najwyżsi dostojnicy Kościoła
, [...] ludzie świeccy»
    
Jezus i Budda na jednym witrażu.
Czy autor tego PLUGASTWA nie rozróżnia również oranżady od uryny?


Henri de Lubac zaraz po Soborze w końcu lat 60-tych XX w. mówił o nadchodzącym kryzysie Kościoła«Od kilku lat widzimy mnożące się znaki duchowego kryzysu, jaki rzadko wstrząsa Kościołem. Pod dwuznacznymi nazwami nowego Kościoła, Kościoła posoborowego, ukrywa się Kościół całkiem odmienny od tego, który stworzył Chrystus, który może wkrótce stać się przede wszystkim Kościołem opuszczonym i zdezintegrowanym, społecznością antropocentryczną, zagrożoną potworną apostazją. Kościół pozwala sprowadzać się na manowce w momencie generalnej dymisji. Dzieje się to pod pretekstem odmłodzenia, ekumenizmu i przystosowania.»
Don Ligi Giussani w 1994 r. powiedział:  «w obecnych czasach wszędzie dominuje modernizm. Jeśli Bóg nie wezwie Kościoła do działania i obrony, Kościół będzie musiał pokornie poddać się burzy zwątpienia i niezdecydowania»
Antonio Socci, Ojciec Pio. Tajemnica życia, Częstochowa 2009, s.55.  
 
«Bo czyż kult szatana nie szerzył się pośród kapłanów?» (Ez 8, 11)
  
  
Przykład "ekumenizmu satanistycznego" w USA
I jeszcze inne przykłady "ekumenizmu satanistycznego"
tym razem z szatańskim pentagramem w roli głównej.

  Cytat z "Dzienniczka" św. Faustyny Kowalskiej nr 1702  

«Pod koniec drogi krzyżowej, którą odprawiałam, zaczął się skarżyć Pan Jezus na dusze zakonne i kapłańskie, na brak miłości u dusz wybranych. - Dopuszczę, aby były zniszczone klasztory i kościoły. - Odpowiedziałam: Jezu, przecież tyle dusz Cię wychwala w klasztorach. - Odpowiedział Pan: Ta chwała rani serce Moje, bo miłość jest wygnana z klasztorów. Dusze bez miłości i poświęcenia, dusze pełne egoizmu i samolubstwa, dusze pyszne i zarozumiałe, dusze pełne przewrotności i obłudy, dusze letnie, które mają zaledwie tyle ciepła, aby się same przy życiu utrzymać. Serce Moje znieść tego nie może. (74) Wszystkie łaski Moje, które codziennie na nich zlewam, spływają jak po skale. Znieść ich nie mogę, bo są ani dobrzy, ani źli. Na to powołałem klasztory, aby przez nie uświęcać świat; z nich ma wybuchać silny płomień miłości i ofiary. A jeżeli się nie nawrócą i nie zapalą pierwotną miłością, podam ich w zagładę świata tego... Jakżeż zasiędą na przyobiecanej stolicy sądzenia świata, gdy winy ich cięższe są niżeli świata - ani pokuty, ani zadośćuczynienia... Ach, serce, któreś Mnie przyjęło rankiem, w południe pałasz nienawiścią przeciw Mnie pod najrozmaitszymi postaciami. Ach, serce przeze Mnie szczególnie wybrane, czy na to, abyś Mi więcej zadawało cierpień? Wielkie grzechy świata są zranieniem serca Mego jakby z wierzchu, ale grzechy duszy wybranej przeszywają serce Moje na wskroś[...]»
   
Buddyjska pseudoMsza we Francji
   
"udało się przekonać wszystkich, żeby tradycja, mająca apostolskie korzenie, liturgia Kościoła została zesłana na banicję, a w kościołach popełniane są liturgiczne nadużycia wykraczające poza dopuszczalne granice"
Antonio Socci: "Ojciec Pio. Tajemnica życia". Częstochowa 2009, s.68-69.
 

Benedetykt XVI nazwał to «zdeformowaniem liturgii do granic wytrzymałości»
   
«Idźcie, proszę, do mojego przybytku w Szilo, gdzie dawniej obrałem mieszkanie dla mojego imienia, i patrzcie co mu uczyniłem z powodu przewrotności mojego ludu, Izraela» Jr 7,12 W Szilo mieściło się sanktuarium izraelskie (z Arką Przymierza) w okresie sędziów; uległo ono zniszczeniu w czasie jednego z najazdów filistyńskich. We Francji, Niemczech, itd. kościoły a nawet katedry przerabiane są m.in. na targowiska, sklepy, hotele a nawet burdele; w krajach tych również bardzo szybko rośnie w siłę islam. Nie trzeba być prorokiem by przewidzieć co czeka te kraje...
  
«O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd . Powalą na ziemię ciebie
i twoje dzieci z tobą, a nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia.»
Łk 19, 42-44
   
Mówił do nich [Chrystus]: "Napisane jest: «Mój dom będzie domem modlitwy», a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców" Łk 19,45