De Eucharistia numquam satis!
O Eucharystii nigdy dosyć!
Największym dobrem na polskiej ziemi jest
Pan Jezus utajony w Najświętszym Sakramencie. W kształtowaniu naszej właściwej
postawy wobec tego Największego Daru i w adekwatnym odniesieniu – sercem i
zewnętrznym gestem – do Pana Jezusa utajonego w białej, milczącej Hostii,
pomaga nam elementarne spostrzeżenie – mobilizujące (!):
„Nie
ma niebezpieczeństwa przesady w trosce o tę tajemnicę, gdyż «w tym Sakramencie
zawiera się cała tajemnica naszego zbawienia»” (Bł. Jan Paweł II, Ecclesia de Eucharistia, 61).
Pan Jezus dzisiaj w Polsce cierpi z racji
ludzkich grzechów, z racji nieuszanowania Najświętszego Sakramentu. Polska
dzisiaj cierpi, bo są w niejednym środowisku lekceważeni katolicy – dzieci,
młodzież i dorośli – którzy, świadomi wielkości Daru, pragną przyjmować Komunię
Świętą w postawie klęczącej. Postawa najbardziej właściwa wobec Rzeczywistości,
z którą mamy do czynienia. Bóg prawdziwy!
Pisał przed laty nasz papież Benedykt XVI:
„Liturgia chrześcijańska jest właśnie dlatego liturgią kosmiczną, że zgina kolana przed ukrzyżowanym i
wywyższonym Panem. To właśnie jest centrum rzeczywistej kultury – kultury
prawdy” (Kard. J. Ratzinger, Duch
liturgii).
Wobec różnych trudności, które napotykają
dzisiaj katolicy w Polsce i wobec różnorakich przejawów nieuszanowania
Najświętszego Sakramentu, sensowne będzie podanie kilku wskazań praktycznych.
Co robić?
* Przyjmować Komunię Świętą w postawie
klęczącej.
Nie
potrzeba do tego żadnych pozwoleń i uzgodnień z kimkolwiek.
* Zachęcać cierpliwie i życzliwie innych do
przyjmowania takiej postawy przy przyjmowaniu Komunii Świętej.
* Modlić się o rozpowszechnienie – ściślej: powrót (!) – tej praktyki w Polsce i w
Kościele Powszechnym.
* Podejmować w tej intencji umartwienia i
posty.
* W razie potrzeby rozmawiać z kapłanami i
biskupami na ten temat, przywołując wielowiekową tradycję pobożności eucharystycznej
oraz wyraźny przykład naszego Ojca Świętego Benedykta XVI (od 2008 roku powrót
do Komunii na klęcząco).
Uwaga praktyczna: przedmiotem rozmowy z kapłanami nie może być jednak prośba o pozwolenie
na przyjmowanie Komunii Świętej na klęcząco i dochodzenie do jakichkolwiek
uzgodnień i kompromisów w tym względzie. Byłoby to błędem. Z szacunkiem
należnym duszpasterzom trzeba powiedzieć jasno: w tej kwestii kapłan nie ma nic
do pozwalania czy niepozwalania. Kościół tę kwestię precyzuje jasno. Kodeks
Prawa Kanonicznego wyraźnie stanowi – warto znać ten kanon:
„Kan. 843 – § 1. Święci szafarze nie mogą odmówić sakramentów tym, którzy właściwie o nie
proszą, są odpowiednio przygotowani i prawo nie wzbrania im ich przyjmowania”.
Jeśli katolicy podchodzą do kapłana
rozdającego Komunię Świętą i klękają, to można właśnie powiedzieć, że w ten
sposób właściwie proszą o udzielenie
Najświętszego Sakramentu. Kapłan odmówić nie może. Jego świętym obowiązkiem
jest udzielenie sakramentów „tym, którzy właściwie o nie proszą, są odpowiednio
przygotowani i prawo nie wzbrania im ich przyjmowania”.
I jeszcze jedno – z pewnych względów
przypomnienie ważne: Sobór Watykański II
w żadnym z dokumentów nie nakazywał rezygnacji z przyjmowania Komunii
Świętej w postawie klęczącej.
Klękając dzisiaj przed Panem Jezusem
utajonym w Najświętszym Sakramencie oddajemy hołd naszemu Zbawicielowi.
Klękając dzisiaj przed Panem Jezusem
utajonym w Najświętszym Sakramencie dajemy przejrzysty znak naszej wiary w
rzeczywistą obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie.
Klękając dzisiaj przed Panem Jezusem
utajonym w Najświętszym Sakramencie pełnimy dzisiaj służbę cywilizacyjną,
kulturową, powszechną...
Jeśli przestajemy klękać przed Panem
Jezusem, niebezpieczeństwo tragicznych konsekwencji konstruowania wieży Babel
już jest faktem. Stawka zbyt wielka – w wymiarze jednej duszy, w wymiarze
Kościoła, w wymiarze cywilizacyjnym...
Kultura zaczyna się od kolan ugiętych przed
Bogiem. Termin „kultura” zaczyna się od terminu terminu „kult”. Kult, kultura. Nieprzypadkowa zbieżność.
Kardynał Michael von Faulhaber, z estymą
wspominany przez Kardynała Josepha Ratzingera, którego wyświęcił na kapłana,
zostawił nam myśl światłą:
„Kultura
duszy jest duszą kultury”.
Kto czyta, niechaj rozumie.
Kto rozumie, niechaj wierzy.
Kto wierzy, niechaj kocha.
Kto kocha, niechaj adoruje.
Kto adoruje, niechaj klęka.
„Nie
ma niebezpieczeństwa przesady w trosce o tę tajemnicę, gdyż «w tym Sakramencie
zawiera się cała tajemnica naszego zbawienia»”.
Ks. Jacek Bałemba SDB