Bł. Jan Paweł II Ecclesia de Eucharistia 61

Bł. JAN PAWEŁ II ECCLESIA DE EUCHARISTIA 61 "Poświęcając Eucharystii całą uwagę, na jaką zasługuje, oraz dokładając wszelkich starań, aby nie umniejszyć jakiegokolwiek jej wymiaru czy wymogu, stajemy się rzeczywiście świadomi wielkości tego daru. Zaprasza nas do tego nieprzerwana tradycja, która od pierwszych wieków dopatrywała się we wspólnocie chrześcijańskiej strażnika opiekującego się tym «skarbem». Kościół, powodowany miłością, troszczy się o przekazywanie kolejnym pokoleniom chrześcijan wiary i nauki o Tajemnicy eucharystycznej, tak aby nie została zagubiona choćby najmniejsza jej cząstka. Nie ma niebezpieczeństwa przesady w trosce o tę tajemnicę, gdyż «w tym Sakramencie zawiera się cała tajemnica naszego zbawienia»"

sobota, 30 czerwca 2012

Ołtarz posoborowy

Ks. Uwe Michael Lang jest pochodzącym z Niemiec członkiem Oratorium św. Filipa Neri w Londynie. Ukończył teologię na Uniwersytecie w Wiedniu, obronił także doktorat z tej dyscypliny na Uniwersytecie w Oksfordzie. Aktualnie pracuje w Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów i pełni funkcję doradcy w Urzędzie Papieskich Celebracji Liturgicznych. Ks. Lang jest także autorem książki "Zwróceni ku Panu. Kierunek modlitwy liturgicznej", która ukazała się po raz pierwszy w 2004 r.

Posoborowa reforma obrządku łacińskiego Mszy św. w sposób istotny zmieniła kształt katolickiego kultu Bożego. Jedną z najbardziej zauważalnych zmian była budowa wolno stojących ołtarzy. Sprawowanie liturgii versus populum przyjęło się w całym Kościele Zachodnim a usytuowanie celebransa za ołtarzem w czasie Mszy św. zwróconego twarzą ku ludowi, poza nielicznymi wyjątkami, stało się obowiązującą praktyką. Owa jednolitość doprowadziła do powstania powszechnego nieporozumienia o rzekomym „odwróceniu się kapłana tyłem do wiernych” we Mszy św. wg obrządku Piusa V oraz „odwróceniu się kapłana przodem do wiernych" we Mszy wg Novus Ordo Pawła VI. Przyjęło się też powszechnie, że odprawianie Mszy św. „przodem do ludu” jest wymogiem, a nawet obowiązkiem nałożonym przepisami reformy liturgicznej wprowadzonej przez Sobór Watykański II.
Tymczasem właściwe dla sprawy soborowe i posoborowe dokumenty przedstawiają zgoła inny obraz. Konstytucja Soborowa o Liturgii Świętej Sacrosanctum Concilium nie mówi nic ani o sprawowaniu liturgii versus populum ani o stawianiu nowych ołtarzy. Tym bardziej zatem zaskakujące jest jak szybko "ołtarze versus populum" pojawiły się w katolickich kościołach na całym świecie. 
Sporządzona przez Consilium Instrukcja Inter Oecumenici o należytym wykonywaniu Konstytucji o Liturgii Świętej z 26 września 1964r. w rozdziale poświęconym wystrojowi nowych kościołów i ołtarzy (...) zezwala na sprawowanie Mszy twarzą do wiernych, lecz nie ustanawia go mocą ustawodawstwa. Jak w 1967r. słusznie zauważył Louis Bouyer: dokument nie stanowi żadnej sugestii jakoby Msza św. twarzą do ludu była zawsze pożądaną formą celebracji eucharystycznej.
(...)
Już w latach 60-tych ubiegłego wieku najsłynniejsi teologowie skrytykowali wielki tryumf sprawowania liturgii versus populum. Oprócz Jungmanna i Bouyera, Józef Ratzinger, ówczesny profesor teologii w Tübingen i peritus na Soborze, wygłosił wykład w Katholikentag z 1966 r. w Bambergu, który został przyjęty z dużym zainteresowaniem. Poczynione przezeń obserwacje nie straciły nic na aktualności:
Nie możemy już dłużej zaprzeczać, że przesada i odchylenia, które są równie denerwujące jak i niestosowne, wkradły się do liturgii. Czy zatem każda Msza św. musi być sprawowana przez kapłana zwróconego twarzą do ludu? Czy naprawdę patrzenie na twarz kapłana jest aż tak ważne? A może ku własnemu pożytkowi warto zastanowić się nad tym, że kapłan to też chrześcijanin, który ma wiele powodów, by zwrócić się twarzą ku Bogu wraz ze swoimi współwyznawcami i wyrecytować wraz z nimi Ojcze Nasz?
Niemiecki liturgista Balthazar Fischer przyznaje, że zwrócenie się celebransa ku ludowi w całej Mszy św. nigdy nie zostało oficjalnie wprowadzone ani też przepisane nowym ustawodawstwem liturgicznym. W posoborowych dokumentach zostało uznane zaledwie za możliwe. Zatem fakt, że sprawowanie liturgii versus populum stało się dominującą praktyką Kościoła Zachodniego pokazuje zdumiewający rozmiar do jakiego doszła „aktywna rola ludu w sprawowaniu Eucharystii”. Dla Fischera jest to rzeczywiście fundamentalny problem posoborowej reformy liturgicznej.
(...)
Kard. Ratzinger równie mocno nalega, by sprawowanie Eucharystii ( i modlitw chrześcijańskich w ogóle) obierało kierunek trynitarny i omawia kwestię właściwego sposobu przekazywania go w gestach liturgicznych. Rozmawiając z drugim człowiekiem, rzecz jasna, rozmawiamy twarzą w twarz. Analogicznie wszyscy zgromadzeni wierni, kapłan i lud, winni być zwróceni w tym samym kierunku — ku Bogu, któremu ofiarują modlitwy i składają ofiary we wspólnym akcie kultu Trójcy Przenajświętszej. Ratzinger ma rację protestując przeciwko błędnym wyobrażeniom, jakoby w tym przypadku celebrans był zwrócony „ku ołtarzowi”, „ku tabernakulum”, bądź nawet „ku ścianie”. Popularny frazes jakoby kapłan „odwracał się tyłem do ludu” jest klasycznym przykładem błędnej teologii i topografii, bowiem Msza św. to nic innego jak wspólny akt kultu, w którym kapłan wraz z wiernymi, przedstawiający Kościół pielgrzymujący na ziemi, zwraca się ku transcendentnemu Bogu.

Reinhard Meßner zauważa, że rzecz nie polega na celebratio versus populum, lecz na kierunku modłów liturgii znanym w tradycji chrześcijańskiej jako „zwrot ku wschodowi”.
Zatem twierdzę, iż wspólne ukierunkowanie kapłana i ludu ku Bogu w Trójcy Jedynemu w Eucharystii jest naturalną potrzebą zwrotu ku wschodowi. Poniższe rozdziały nt. wymiarów historycznego i teologicznego tradycyjnych obrzędów liturgicznych mają na celu ukazanie, że ich odrodzenie jest konieczne dla dobra współczesnego Kościoła.