Francuskie kościoły w niebezpieczeństwie. Kolejne profanacje
W
kilku francuskich miejscowościach doszło do profanacji kościołów. W
jednej ze świątyń dokonano zbeszczeszczenia komunikantów. Kościoły coraz
cześciej stają się obiektem aktów agresji i bandytyzmu.
W departamencie Mayenne nieznani sprawcy wyłamali drzwi w dwóch kościołach znajdujących się w kantonach Grez i Meslay. Skradli świece, modlitewniki i rzeźbę Matki Boskiej, którą później odnaleziono na rondzie ulicznym. Ci sami wandale wdarli się też około północy do kościoła w Bignon-du-Maine, ale spłoszył ich przypadkowy przechodzień. Policja znalazła w świątyni niedopałki papierosów.
Do profanacji doszło w kościele Saint-Etienne (Świętego Stefana) w Marmoutier w Alzacji. Wandale uszkodzili cenne, powstałe w 1710 r. organy, dzieło André Silbermanna. Włamano się do tabernakulum. Porozrzucano i pokruszono hostie. Skradziono siedem pozłacanych klielichów.
W departamencie Mayenne nieznani sprawcy wyłamali drzwi w dwóch kościołach znajdujących się w kantonach Grez i Meslay. Skradli świece, modlitewniki i rzeźbę Matki Boskiej, którą później odnaleziono na rondzie ulicznym. Ci sami wandale wdarli się też około północy do kościoła w Bignon-du-Maine, ale spłoszył ich przypadkowy przechodzień. Policja znalazła w świątyni niedopałki papierosów.
Do profanacji doszło w kościele Saint-Etienne (Świętego Stefana) w Marmoutier w Alzacji. Wandale uszkodzili cenne, powstałe w 1710 r. organy, dzieło André Silbermanna. Włamano się do tabernakulum. Porozrzucano i pokruszono hostie. Skradziono siedem pozłacanych klielichów.
www.pch24.pl